Dwie uczestniczki programu Team 100 zdobyły srebrne medale wioślarskich mistrzostw świata, które odbyły się w Sarasocie na Florydzie. Dobrze wypadli też panowie.

W czwórce podwójnej w finale A płynęła - jako szlakowa - Katarzyna Zillmann. Polki prowadziły przez dłuższą część dystansu, w końcówce wyprzedziły je Holenderki. Dla 22-letniej zawodniczki AZS UMK Toruń to pierwszy medal w kategorii seniorek. Największymi sukcesem Zillmann do tej pory było zdobycie mistrzostwa świata wśród młodzieżowców w 2015 i 2016 roku, także w czwórce podwójnej.

W konkurencji czwórek bez sterniczki, która w 2020 roku znajdzie się w programie igrzysk olimpijskich, w polskiej osadzie wystartowała Maria Wierzbowska. Nasze zawodniczki przegrały wyścig finału A tylko z Australijkami. Dla krakowianki to drugi w tym roku medal zdobyty na imprezie mistrzowskiej. W maju w Racicach w tej samej konkurencji sięgnęła po srebro na mistrzostwach Europy.

U panów – z uczestników programu Team 100 – o medale walczył Dominik Czaja z czwórki podwójnej. Polska osada zajęła piąte miejsce, do zwycięzców z Litwy tracąc ponad 5 sekund, a do trzeciej Estonii trzy sekundy. Czaja jest aktualnym wicemistrzem Europy.

W Sarasocie dobrze wypadł także skifista Natan Węgrzycki-Szymczyk. Wioślarz AZS AWF Warszawa w półfinale zajął czwarte miejsce, przegrywając z późniejszym mistrzem świata Czechem Odnrejem Synkiem i wicemistrzem Kubańczykiem Angelem Rodriguezem oraz mocnym Nowozelandczykiem Robertem Mansonem. O dobrej formie Węgrzyckiego-Szymczyka świadczy zwycięstwo w finale B. Mistrzostwa zakończył więc na siódmej pozycji.

 

Katarzyna Zillmann  Maria Wierzbowska